Biznes dostrzega szanse w nowych obszarach, w tym lokujących się w Polsce inwestycjach przenoszących do Europy i Polski strategiczne gałęzie gospodarki. Wiele polskich firm chce pokonywać problemy wysokich kosztów pracy przez automatyzację czy robotyzację. Odbudowa inwestycji prywatnych przesądzi o trwałości wzrostu polskiego PKB na wiele lat – wynika z raportu ING i Europejskiego Kongresu Gospodarczego „Inwestycje w Polsce oczami biznesu. Regres i nadzieje”.
Raport powstał na podstawie ustrukturyzowanych wywiadów z przedstawicielami wiodących firm oraz izb handlowych.
Według ekonomistów ING ożywienie inwestycji prywatnych i odwrócenie długoletniego trendu spadkowego stopy inwestycji przesądzi o trwałości wzrostu gospodarczego w naszym kraju. W ostatnich paru latach, gospodarka polska rosła głównie w oparciu o konsumpcję. A inwestycje wyhamowały za sprawą wewnętrznych utrudnień regulacyjno-podatkowych oraz erozji zaufania do instytucji gospodarki wolnorynkowej. Sytuację pogorszyły także niespotykane szoki zewnętrzne (pandemia, rosyjska agresja na Ukrainę), ale nawet w trudnym kontekście rosyjskiej wojny w Ukrainie, pojawiły się szanse na przyciągnięcie nowej fali inwestorów zagranicznych, a oczekiwania na poprawę klimatu inwestycyjnego powinny wesprzeć inwestycje krajowe.
Główne wnioski z badania
Głos liderów polskiego biznesu wskazuje, że oparcie polskiej strategii inwestycyjnej na obszarach przyszłości takich jak: transformacja energetyczna i cyfrowa, automatyzacja, robotyzacja, rozwiązania AI, a nawet produkcja półprzewodników, jak również i rozbudowa sieci elektroenergetycznych i modernizacja transportu kolejowego najbardziej rokują na ożywienie inwestycyjne. Polscy przedsiębiorcy pokładają duże nadzieje w odblokowaniu środków unijnych, w tym z KPO oraz poprawie wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. Odnośnie do tych dwóch skutków, polski biznes mówi niemal jednym głosem.
Bariery i nadzieje według liderów biznesu
W swoich opiniach o barierach w inwestycjach, firmy działające w Polce wyraźnie wskazują czego politycy powinni najbardziej unikać.
Przedstawiciele firm wśród kluczowych barier wymienili – licząc od tych o największej częstości:
- jakość regulacji i stabilność prawa (administracyjnego),
- przewidywalność i stabilność podatków,
- wysokie koszty inwestycji i inflacja,
- niedobór specjalistów na rynku pracy
- wysokie stopy procentowe (koszty finansowania).
Postrzegają oni w szczególności, odblokowanie środków unijnych oraz poprawę wizerunku kraju wśród inwestorów zagranicznych, jako przesłankę dla impulsu inwestycyjnego. Dostrzegają także szanse na przyśpieszenie transformacji energetycznej w naszym kraju oraz korzystny wpływ postępującej czy rozważanej realokacji globalnych firm do krajów bliżej docelowych rynków zbytu (nearshoring) lub krajów zaprzyjaźnionych (friendshoring).
W badaniu, bardzo wyraźnie wybrzmiewa przekonanie, że sektorami i obszarami na zwiększenie inwestycji w Polsce będą:
- transformacja energetyczna, w tym OZE i energetyka jądrowa, magazyny energii, efektywność energetyczna i sieci energetyczne,
- cyfryzacja, automatyzacja, robotyzacja i przemysł 4.0.,
- branża IT i zastosowania sztucznej inteligencji (AI),
- transport, szczególnie kolej,
- sektor budowlany.
Polskie firmy dobrze zdają sobie jednak sprawę z realiów i uwarunkowań geopolitycznych (osłabienie światowego handlu) i uwarunkowań rynku pracy w kraju (demografia, skokowy wzrost kosztów pracy i jego skutki szczególnie dla sektora MŚP, wciąż wysokie stopy procentowe).
Jeśli chodzi o perspektywy ożywienia inwestycji w tym czy przyszłym roku, przedstawiciele firm pozostają umiarkowanymi optymistami. Będą elastycznie reagować na różne scenariusze przebiegu wojny w Ukrainie i – przy spadku niepewności związanej z krajowymi regulacjami i podatkami – nie powinno w nich zabraknąć motywacji i ambicji do zmieniania świata.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego
Rozmowy z przedstawicielami polskiego biznesy uświadamiają jak wielką skalę miały szoki ostatnich lat. Czas od wejścia do UE, nawet łącznie z globalnym kryzysem finansowym był okresem niemal nieprzerwanego wzrostu. Jednak w ciągu ostatnich 4 lat gospodarka musiała się mierzyć ze skalą wstrząsów przekraczających wszelkie miary: pandemia, szok energetyczny, ogromny skok inflacji i kosztów pracy, a teraz zagrożenie wojenne tuż za naszą granicą. W takich warunkach powrót do odważnego planowania inwestycji wymaga więcej czasu niż w przeszłości.
Naszym zdaniem głosy liderów biznesu potwierdzają wnioski wypływające z badań MFW na szerokiej próbie krajów wskazujące, że mocne instytucje (sądownictwo, poszanowanie prawa własności, zapobieganie korupcji) istotnie wspierają krajowe i zagraniczne inwestycje w danej gospodarce, zatem prowadzą do podniesienia produktywności i poziomu rozwoju danego kraju.
Z wywiadów i naszych rozmów z biznesem wyłaniają się dwa skrajne obrazy, jeden pokazujący powolne kończenie się pewnego etapu konwergencji polskiej gospodarki opartej na taniej pracy i niesamowitej mobilizacji pracowników. Drugi, który dostrzega szanse w nowych obszarach, w tym lokujących się w Polsce strategicznych inwestycjach amerykańskich przenoszących do Europy i Polski strategiczne gałęzie gospodarki, jak produkcja półprzewodników. Wiele polskich firm chce także pokonywać problemy wysokich kosztów pracy przez automatyzację czy robotyzację.
Leszek Kąsek, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego
Przyśpieszenie inwestycji w transformację energetyczną w Polsce jest konieczne, aby (a) obniżyć niepewność (wynikającą wahań globalnych cen paliw), (b) uniknąć wysokich kosztów (wynikających z wysokich cen uprawnień do emisji CO2) i (c) sprostać wymogom ESG (które pozostaną mega-trendem korporacyjnym z konsekwencjami dla handlu i inwestycji zagranicznych). W sercu transformacji są inwestycje na technologie zeroemisyjne w energetyce (OZE i atom), a elektryfikacja jest kanałem dekarbonizacji w transporcie, budynkach czy przemyśle.
Technologie zeroemisyjne w energetyce są dojrzałe, sprawdzone i obecnie stosunkowo tanie, ale musimy zrobić wszystko, aby jak najszybciej rozluźnić ograniczenie sieciowe i zwiększyć przepustowość sieci, szczególnie dystrybucyjnych. Jest finansowanie na te inwestycje: publiczne, w tym unijne, i prywatne, w tym kredyty bankowe. Ale wciąż brakuje spójnej strategii, gdzie zmierzamy w ciągu najbliższych 2-3 dekad i wspierającego otoczenia regulacyjno-prawnego dla biznesu. Dotyczy to wszystkich firm, które mogą inwestować we własne OZE, efektywność energetyczną czy elektryfikację sektorową, i dla spółek skarbu państwa, odpowiedzialnych za duże programy, takie jak morska energetyka wiatrowa, energia jądrowa i sieci elektroenergetyczne.
Wojciech Kuśpik, prezes Grupy PTWP i organizator Europejskiego Kongresu Gospodarczego
Europejski Kongres Gospodarczy wskazuje przyszłe trendy, tendencje, pozwala zrozumieć i wejść głębiej w zjawiska, które zachodzą w gospodarce. W tym roku szczególnie wnikliwie przyjrzymy się inwestycjom, chcąc podpowiadać z jednej strony optymalne rozwiązania biznesowi a z drugiej tłumaczyć decydentom co sprzyja gospodarce i przedsiębiorcom. Raport, który powstał we współpracy z ING Bankiem Śląskim prowadzi do niezwykle interesujących konkluzji, zachęcam do udziału w debacie o inwestycjach w Polsce oczami biznesu i do analizy wniosków płynących z opracowania.
O badaniu i raporcie
Wspólny projekt ING Banku Śląskiego i Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC) został przeprowadzony po raz trzeci z rzędu. Badanie jakościowe polegało na przeprowadzeniu ustrukturyzowanych, pogłębionych wywiadów z przedstawicielami ponad 20 firm z różnych branż, działających w Polsce oraz szefami 3 izb handlowych w Polsce (niemieckiej, francuskiej i włoskiej). Wywiady przeprowadzili dziennikarze portalu WNP.PL w I kwartale br. Zostały one opublikowane na tym portalu. Raport jest podsumowaniem zbiorowego głosu ze strony firm, zderzonego z danymi i interpretacją ekonomistów ING Banku Śląskiego. Raport zostanie opublikowany 8 maja br. podczas EKG w Katowicach.