Jak podaje Intrum Justicia w opublikowanym raporcie o moralności płatniczej w europejskich przedsiębiorstwach za rok 2014, poziom optymizmu jest raczej niewielki, 46% ankietowanych twierdzi, że ryzyko opóźnień w płatnościach w przyszłości wzrośnie, 40% nie zamierza zatrudniać nowych pracowników, aż 72% nie widzi pozytywnych zmian swoich firmach w bliskiej przyszłości.
Oczywiście sytuacja kształtuje się w różnych krajach europejskich odmiennie. Nawet w tym samym kraju w zależności od sektora wyniki są różne. W tym artykule pominiemy sektor osób fizycznych i sektor publiczny, koncentrując się na przedsiębiorstwach.
Najdłuższe średnie terminy płatności pomiędzy przedsiębiorstwami są w Turcji (90 dni), we Włoszech (65), na Cyprze i Hiszpanii (60). Najkrótsze są na Litwie (zaledwie 15 dni), w Estonii, Finlandii i Rumunii (20). W ścisłej czołówce europejskiej znajduje się także Polska (20 dni). Natomiast największe opóźnienia w płatnościach zanotowano w Grecji (41), Słowenii (36) oraz Portugalii (33).
W Polsce średnie opóźnienie w płatności pomiędzy przedsiębiorstwami wyniosło w 2014 roku 18 dni. Jednak procent strat z tytułu nieodzyskanych należności wyniósł 3,8 %, to jest powyżej średniej europejskiej (3,1%).
Badania opublikowane przez Intrum Justicia wskazują na wciąż dużą niepewność co do rozwoju sytuacji gospodarczej wśród przedsiębiorców w na rynku europejskim oraz ryzyko wzrostu opóźnień w płatnościach. Ta sytuacja będzie rzutować na rozwój sytuacji na rynku faktoringowym. Można spodziewać się dalszego wzrostu zainteresowania przedsiębiorstw usługami faktoringowymi, które od kilku lat utrzymuje się na wysokim poziomie. Tylko w ubiegłym roku obroty firm faktoringowych zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów wzrosły o ponad 17 % do ponad 114 mld złotych, a cały rynek zanotował obroty ponad 142,7 mld złotych. Poza niepewnością firm co do rozwoju sytuacji w gospodarce także skomplikowana sytuacja polityczna i gospodarcza na Ukrainie i w Rosji spowodowała utratę niektórych rynków eksportowych dla naszych przedsiębiorców. zatem szukają oni nowych rynków zbytu. To nowe wyzwanie wiąże się z ryzykiem, które można zmniejszyć zabezpieczając się odpowiednimi produktami finansowymi.
- Jak pokazują dane dotyczące terminów płatności i opóźnień w Europie - przy ekspansji eksportowej należy pamiętać o zabezpieczeniu płatności, najprościej w formie faktoringu eksportowego bez regresu – powiedział Tomasz Mazurkiewicz, prezes zarządu ING Commercial Finance Polska SA. Firmy korzystające z takiego produktu są pewne wpływu należności od swoich nowych odbiorców na nowych rynkach, gdyż to faktor przejmuje na siebie ryzyko niewypłacalności kontrahenta zagranicznego. Dodatkowo eksporter ogranicza swoje ryzyko walutowe do kilku dni, gdyż faktor finansując eksportera walucie kontraktu wypłaca zaliczkę niezwłocznie po otrzymaniu faktury.