Wbrew stereotypom, najbardziej pozytywnie nastawieni do technologii są Polacy po 45 roku życia. Możliwe, że osoby pamiętające czasy sprzed Internetu najbardziej doceniają to, o ile łatwiej jest im teraz załatwiać różne sprawy. Jednak nawet techno-sceptycy nie odstają znacząco pod względem korzystania z nowoczesnych rozwiązań – wynika z przeprowadzonego na zlecenie ING Banku Śląskiego badania opinii na temat stosunku Polaków do technologii.
Wnioski pochodzą z nowej, pogłębionej analizy badania przeprowadzonego w sierpniu 2023 r. na dorosłych Polakach, internautach korzystających z usług banków. W oparciu o szeroki zestaw pytań dotyczących postaw związanych z technologią oraz sposobów jej wykorzystania, badanych podzielono na cztery segmenty.
Grupę najbardziej pozytywnie nastawioną do technologii określono jako ufnych entuzjastów, którzy stanowili ponad 40 proc. wszystkich ankietowanych i okazali się najstarsi – ponad połowa z nich ma 45-65 lat. Przedstawicieli tej grupy nie wyróżnia miejsce zamieszkania – odpowiada ono bowiem reprezentatywnemu rozkładowi w populacji Polski. Są to też osoby najbardziej otwarte na zdobywanie wiedzy o technologii, wykazują się najwyższym zainteresowaniem i ciekawością. O przyszłości, w której wszystko dzieje się w Internecie myślą z optymizmem i nie obawiają się, że wraz z rozwojem technologii utracą autonomię.
– Starszy wiek grupy ufnych entuzjastów pozwala przypuszczać, że są to osoby z najdłuższym i najszerszym doświadczeniem w korzystaniu z różnych usług finansowych i publicznych. Pamiętają dobrze świat sprzed aplikacji i widzą ogromną różnicę w tym, o ile łatwiej jest im dzisiaj załatwiać codzienne sprawy – mówi Stanisław Kijowski, strategy director ING Banku Śląskiego – Badanie wskazuje także, że osoby z tej grupy deklarują wysoki poziom kompetencji cyfrowych, co pozwala im czerpać maksimum osobistych korzyści. Tworzy to pętlę, bo te korzyści tym bardziej przekonują ich do wartości technologii i poszerzania swojej wiedzy.
Codzienni racjonalizatorzy, stanowiący prawie 40 proc., są młodsi i mieszkają raczej w średnich miastach. Co prawda tak samo jak ufni entuzjaści są przekonani, że technologia ułatwia życie, ale czują oni nieco więcej negatywnych emocji związanych z rozwojem technologii – 37 proc. niepokój, a 48 proc. podejrzliwość. Obawiają się tempa rozwoju technologii i najczęściej obawiają się, że aplikacje wiedzą o nich zbyt dużo.
Najmłodszym segmentem (60 proc. w wieku 25-44 lata) są podejrzliwi pragmatycy, do których zalicza się co dziesiąty badany. Dwie na trzy osoby z tej grupy mieszkają na wsi lub mieście do 20 tys. mieszkańców. Częściej niż inni uważają oni, że rozwój technologii może spowodować utratę autonomii człowieka i że rozwija się ona szybciej niż jesteśmy na to gotowi. Mimo jej wykorzystania załatwianie codziennych spraw wciąż zajmuje im zbyt wiele czasu.
Podobnej wielkości grupą są obojętni minimaliści, również mieszkający głównie na wsi i w małych miastach. Nie wierzą oni, by technologia ułatwiała życie i nie są zbyt otwarci na to, żeby poszerzać swoją wiedzę na jej temat. Świat, w którym wszystko jest w Internecie to nie jest przyszłość, na którą czekają, ale z drugiej strony nie czują się inwigilowani przez aplikacje. Myśląc o technologii i jej rozwoju, nie czują silnie negatywnych czy pozytywnych emocji, co widoczne było w pozostałych segmentach – wśród nich dominuje obojętność.
Emocje wobec technologii
Najwięcej negatywnych emocji wobec technologii odczuwają podejrzliwi pragmatycy, co nie oznacza, że nie korzystają z nowoczesnych rozwiązań. Chętnie sięgają po płatności bezgotówkowe, a ze względu na skalę wykorzystania produktów i usług finansowych (także tych wykorzystujących elementy automatyzacji) często mają większe doświadczenie niż bardziej pozytywnie nastawieni codzienni racjonalizatorzy.
Użyteczność technologii i wiedza o tym, jak działa
Bardzo duże różnice ujawniły się w ocenie użyteczności technologii. Ze stwierdzeniem, że „technologia pomaga ogarniać codzienne spawy i oszczędzać czas” zgodziło się prawie 9 na 10 ufnych entuzjastów, ale tylko nieco ponad 4 na 10 podejrzliwych pragmatyków. Za to ponad połowa z nich uważa, że „technologia pochłania dużo mojego czasu i może skomplikować najprostsze rzeczy”.
Zapytani o konkretne korzyści technologii, ufni entuzjaści oraz codzienni racjonalizatorzy wskazują je częściej niż pozostałe dwie grupy. Najczęstszą – oszczędność czasu – wskazało 70 proc. badanych z obu grup, podczas gdy w pozostałych dwóch grupach wskazało ją już tylko 39 i 43 proc. Segmenty przychylniej nastawione do technologii – ufni entuzjaści i codzienni racjonalizatorzy – bez problemu są w stanie wskazać minimum jedną korzyść związaną z rozwojem technologicznym. Jedynie 1 proc. ufnych entuzjastów i 2 proc. racjonalizatorów uważa, że nie ma żadnych korzyści z tym związanych, zaś wśród podejrzliwych pragmatyków i obojętnych minimalistów takich osób jest znacznie więcej (odpowiednio 16 i 28 proc.).
Technologia a poczucie sprawczości i kontroli
Bardzo duże różnice między grupami ujawniły się także, jeśli chodzi o poczucie kontroli i sprawczości. 71 proc. wszystkich badanych deklarowało, że technologia daje im większe poczucie kontroli, ale ten uśredniony wynik maskuje bardzo odmienne opinie w poszczególnych segmentach. Aż 91 proc. ufnych entuzjastów uważa, że dzięki aplikacjom i technologii mają większe poczucie kontroli, a 88 proc., że dzięki niej mogą mieć większą wiedzę i możliwość działania. W pozostałych grupach takiego samego zdania jest tylko od 1/3 do 2/3 badanych. I o ile tylko co piąty ufny entuzjasta uważa, że „coraz większa liczba rozwiązań mnie przytłacza”, to w pozostałych grupach uważa tak znacznie ponad połowa badanych Polaków.
Bezpieczeństwo pieniędzy i szybkość przelewów to uniwersalne korzyści, dostrzegane przez wszystkie segmenty. Co ciekawe, obojętni minimaliści doceniają bardziej od innych takie funkcje, jak wygodny dostęp do czatu oraz dostęp do szerszej oferty banku – może to wynikać z tego, że osoby z tej grupy pochodzą głównie z mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do placówek banków jest mniejszy, a aplikacje pozwalają na bezpośredni kontakt z pracownikiem banku czy dostęp do oferty banku.
Niezależnie od tego jak dobrze w świecie technologii czują się badani, to podkreślają, że chcą mieć wybór. Jeśli chodzi o automatyzację, to widać wyraźnie, że badani chcą zachować kontrolę i nie chcą rezygnować z podejmowania decyzji. Aż 72 proc. zadeklarowało, że lubi, gdy technologia daje im wybór w przeciwieństwie do otrzymywania jednego dopasowanego rozwiązania. Idea pełnej automatyzacji nie cieszy się popularnością – 68 proc. uważa, że użycie sztucznej inteligencji w sprawach finansowych powinien uzupełniać człowiek.
Brak entuzjazmu nie wpływa znacząco na korzystanie z cyfrowych rozwiązań
Przedstawiciele poszczególnych grup nie różnią się natomiast znacząco, jeśli chodzi o posiadane produkty finansowe – w podobnym stopniu sięgają zarówno po produkty oszczędnościowe, jak i kredytowe. Zbliżone jest również wykorzystanie płatności bezgotówkowych i nawet obojętni minimaliści nie stronią od BLIKa – za zakupy online płaci nim 66 proc. z nich, w porównaniu z 80 proc. ufnych entuzjastów. Nie jest dla nich czymś obcym także otwarcie przez Internet konta bankowego (49 proc.) czy zawarcie umowy kredytu ratalnego (26 proc.).
Także jeśli chodzi o poziom wykorzystania usług dodatkowych oferowanych przez banki, to widać, że jest on podobny we wszystkich grupach. Najpopularniejsze rozwiązanie to logowanie za pośrednictwem banku do profilu zaufanego – korzystanie z tej usługi zadeklarowało 65-79 proc. badanych ze wszystkich segmentów. Bardzo podobnie wygląda korzystanie z funkcji składania wniosków urzędowych, np. 500+ - zadeklarowała to 1/3 z każdej grupy.
– Badanie wskazuje, że ambiwalentny stosunek do technologii nie stoi w sprzeczności do korzystania z praktycznych i wygodnych rozwiązań – mówi Stanisław Kijowski, strategy director ING Banku Śląskiego.
O badaniu
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję Minds & Roses na zlecenie ING Banku Śląskiego w dniach 21-25 sierpnia 2023 roku metodą CAWI. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 1000 osób w wieku 18-65 lat, korzystających z internetu oraz usług banków.