Komentarz ekonomistów ING Banku Śląskiego:
Stopy bez zmian na 6%, RPP ostrzega o spowolnieniu, podwyżka w tym roku jednak mało prawdopodobna
Wejście do ERM-2 wymagałoby zdecydowanej zmiany podejścia do polityki pieniężnej, Rada najpierw jednak chce je zobaczyć. Ostatnie tygodnie powinny przyzwyczaić nas do zmian oczekiwań, ale konferencja po spotkaniu RPP i nasze rozmowy z członkami Rady przyniosły jeszcze więcej niespodzianek. Po pierwsze zmuszeni jesteśmy przesunąć nasze oczekiwania podwyżki październikowej na później. Głosy większości Rady sterowane będą obawami o znaczne spowolnienie gospodarcze. Tyle oczekiwaliśmy wcześniej, nową informacją jest jednak postawa wyczekiwania wobec procesu wchodzenia do strefy euro. Rada nie zacznie działać dopóki wejście nie będzie bardziej pewne.
Prezes Sławomir Skrzypek przyznał na konferencji, że jeśli wejście do strefy euro zostanie oficjalnie zdecydowane (a na razie nie jest), będzie to miało poważne konsekwencje dla polityki pieniężnej (czytaj konieczne mogą być dalsze podwyżki). Ale dodał również, że uważa, że ERM-2 powinno trwać jak najkrócej i wejście do systemu powinno nastąpić dopiero gdy usunięte zostanie możliwie wiele potencjalnych zaburzeń kursu. Najważniejszym z takich zaburzeń jest polityka i ryzyko odrzucenia zmiany konstytucji (innym jest sytuacja na światowych rynkach). Inaczej mówiąc, wygląda na to, że RPP bardzo niechętnie (jeśli w ogóle) akceptować będzie wejście do ERM-2 zanim osiągniemy duże prawdopodobieństwo uzyskania brakujących kilkunastu głosów PiS za zmianą konstytucji. To może okazać się niemożliwe bez przeprowadzenia referendum (a sugerowana data to 6 czerwca, razem z wyborami do PE). Jeśli wynik referendum będzie pozytywny dla euro, nawet błyskawiczna decyzja o wejściu do ERM-2 może nie wystarczyć dla przyjęcia euro w 2012 roku (przyjęcie byłoby wyobrażalne, ale znów na styk – raport o konwergencji mógłby nie być gotowy na czas aby przygotowania administracyjne zostały ukończone przed 1 stycznia 2012). Warto przypomnieć jednak, że ostatnia obietnica rządu i RPP dotyczyła spełnienia kryteriów w 2011 roku (co w zasadzie nie jest bardzo zagrożone).
Ciągle wydaje się prawdopodobne, że rząd będzie upierał się przy wejściu do ERM-2 w pierwszych czterech miesiącach przyszłego roku, ale ryzyko polityczne może okazać się zbyt duże dla NBP. Kłopot z szarżowaniem w tej kwestii to ostatnie badania opinii publicznej, które pokazują to co dowolna strona chce widzieć – w dzisiejszym sondażu notowania PO spadły o 7pkt (wczoraj pisaliśmy o 10pkt wzroście). Po euroentuzjastycznych sondażach z poprzedniego tygodnia wczoraj zobaczyliśmy wyniki OBOP, gdzie 52% respondentów jest przeciwko euro. Słowem sprawa wcale nie jest tak pewna jak się nam jeszcze niedawno wydawało. Oznaczać to może postawienie złotego z powrotem w starej sytuacji (a więc pod przemożnym wpływem EUR/USD). Przesunięcie członkostwa w ERM o dwa miesiące nie jest dużym problemem dla rynku w średnim terminie, ale na razie przedłuża okres niepewności.
Tym czasem, krótki koniec krzywej dochodowości może odetchnąć ze świadomością, że większość w RPP woli poczekać na bardziej konkretne kroki w stronę euro. Jan Czekaj powiedział wczoraj na spotkaniu, że zważywszy na opóźnienia w transmisji stóp procentowych na inflację, nie ma raczej sensu stanie „pod bronią” w oczekiwaniu na ERM-2. Ewentualne podwyżki na początku przyszłego roku wystarczą aby wpłynąć na inflację w 2kw2010r (wtedy zacznie ona mieć znaczenie dla kryterium Maastricht). Brak pośpiechu z podwyżkami jest szczególnie ważny w sytuacji, gdy wzrost PKB może już w 3kw spowolnić poniżej potencjału. Przesuwamy więc nasze oczekiwania na podwyżkę na pierwszą połowę 2009 roku.
Dziś powinny zostać opublikowane założenia polityki pieniężnej na 2009 rok z uwzględnieniem (warunkowym!) wpływu wchodzenia do strefy euro na politykę stóp procentowych. Zarówno ten dokument, jak i komentarze jastrzębi przemawiać mogą za podwyżkami. W obecnym układzie sił w Radzie te zdarzyć się mogą jednak dopiero przy jaśniejszym poparciu politycznym dla zmiany konstytucji.
Co to znaczy: Podwyżki dopiero bliżej połowy 2009 roku, znów zwiększona niepewność co do daty wejścia (wracamy do naszych starych prognoz 2012-2013?), ale opóźnienie w wejściu do ERM-2 nie musi być duże (czerwiec 2009?)
Rząd przyjął strategię zarządzania długiem na lata 2009-11
Jak można wyczytać w Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2009-11 deficyty budżetowe mają maleć z 18,2mld zł zapisanych w projekcie ustawy budżetowej na 2009 rok, przez 11mld zł w 2010 do 5mld w 2011. W rezultacie zmniejszać ma się także skala zadłużenia. Ministerstwo Finansów zakłada redukcję potrzeb pożyczkowych z ponad 40mld zł w bieżącym roku do 32mld zł w 2011.
Mateusz Szczurek | Rafał Benecki | Grzegorz Ogonek |
022 820 4698 | 022 820 4696 | 022 820 4608 |
Rafal.Benecki@ingbank.pl | Grzegorz.Ogonek@ingbank.pl |