Raport o kosztach i kosztach…

|ING BANK ŚLĄSKI S.A.

Komentarz ekonomistów ING Banku Śląskiego:

Były szef BISE żegna się z NBP

Cezary Wójcik, były szef zespołu przygotowującego raport o korzyściach i kosztach wejścia do strefy euro pożegnał się z NBP w piątek. Po Marku Rozkrucie i Joannie Bęzie-Bojanowskiej nie został (wg GW) już nikt z początkowego kierownictwa zespołu. Sugeruje to ostateczny kształt raportu niezgodny z wnioskami sugerowanymi przez prace cząstkowe. Choć ingerencja w poszczególne artykułów badawcze wydaje się w tej chwili niewyobrażalna, polityczny wydźwięk raportu tworzyć będzie wstęp i podsumowanie – do lektury tych części ograniczy się olbrzymia większość czytelników – presja na zmianę tych części jest najwyraźniej zbyt duża aby uzasadnić choćby próby ratowania raportu przez osoby kierujące wcześniej merytoryczną częścią badań
Co to znaczy: Opozycja opozycji do euro sięga także do zarządu NBP

W skrócie
Zbigniew Chlebowski z PO powiedział: "Jeżeli referendum będzie musiało się odbyć, to tylko 7 czerwca, razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego”. Przeprowadzenia referendum żąda PiS i od jego wyniku uzależnia swoje poparcie dla zmiany konstytucji potrzebnej do wejścia do strefy euro.

Ten tydzień

Co się stało z depozytami?
W wynikach bilansu płatniczego publikowanego w środę mogą znaleźć odzwierciedlenie relatywnie dobre wyniki wrześniowej produkcji (pomagały wtedy dodatkowe dwa dni robocze). Nie spodziewamy się, aby osłabienie importu miało nastąpić już we wrześniu (wciąż wysokie płace i dość silny złoty), dlatego też wynik bilansu handlowego pozostanie z dużym ujemnym wynikiem. Ujemne transfery unijne netto we wrześniu mogą również działać w stronę podtrzymania (a nawet pogłębienia) ujemnego salda na rachunku obrotów bieżących z ostatnich miesięcy. Warto zwrócić uwagę, że w średniookresowej perspektywie Polska może lepiej znieść spowolnienie gospodarcze w krajach-odbiorcach eksportu niż Słowacja, której związanie się z euro nie pozwala na wystąpienie dostosowania kursowego łagodzącego sytuację na rachunku obrotów bieżących i wyraźniejsze przełożenie na realną gospodarkę.

Spodziewamy się, że w czwartkowe dane o inflacji w październiku oznaczać będą nieco głębszy spadek niż wynika z oszacowań Ministerstwa Finansów (4,1%r/r wobec 4,2% przy wrześniowej inflacji 4,5% i sieprniowym szczycie na 4,8%). Sugerowany przez nas spadek o 0,4pp dokonać się miałby dzięki ruchowi cen paliw w dół o 2%m/m. Zachowanie cen żywność i inflacja bazowa hamowały, według naszych założeń, ruch spadkowy w październiku. Ta druga wciąż jest naszym zdaniem w fazie wzrostowej a szczyt będzie zapewne osiągnięty jeszcze w tym roku. Konsensus rynkowy dla inflacji w październiku to 4,2% przy czym widać było (przed opublikowaniem szacunków przez MinFin) stosunkowo duży rozrzut ocen analityków: od 3,9 do 4,4%. Naszym zdaniem inflacja może zejść do poziomu 3,7-3,8%r/r w grudniu, jednak przyszły rok nie będzie naznaczony tak wyraźnymi ruchami w stronę celu.

Wbrew pozorom daną, która może dostarczyć dużo emocji będzie podaż pieniądza w październiku. Poprzednio osiągnięta została stopa wzrostu 17,1%r/r przy czym przyspieszanie można było obserowować od stycznia. W październiku jednak doszło do zacieśnienia warunków kredytowania w bankach a zaognienie globalnego kryzysu finansowego odbiło się również na Polsce przez wprowadzenie obaw o kondycję i bezpieczeństwo banków. Reakcja rządów krajów unijnych polegała m.in na wprowadzeniu przez członków wyższych gwarancji skarbu państwa dla zgromadzonych w bankach komercyjnych depozytów osób fizycznych. W Polsce gwarancjami w skali 100% objęte mają być depozyty do 50 tys. €, przy czym zapis ten wejdzie w życie w ciągu kilku tygodni. Październikowe dane pokażą na ile obawy o utratę oszczędności prowadziły do przesuwania środków pomiędzy bankami a na ile powodowały ucieczkę środków poza system bankowy (niższy odczyt). Jednocześnie w miesiącu, którego dotyczą te dane mieliśmy do czynienia z nasilonymi marketingowymi zabiegami w celu przyciągnięcia funduszy gospodarstw domowych, co mogło w rezultacie podbić podaż pieniądza (konsensus prognoz to 17,8%r/r). Z tych danych dowiemy się też czy doszło do nasilenia akcji kredytowej „na zapas” przed zacieśnieniem warunków.

Co to znaczy: Wyraźny spadek inflacji mógł dokonać się w październiku nawet przy rosnącej inflacji bazowej – dlatego nie uważamy, aby RPP była z tego powodu bardziej skłonna do obniżek.

 


Zespół analiz makroekonomicznych
Mateusz Szczurek Rafał Benecki Grzegorz Ogonek
022 820 4698 022 820 4696 022 820 4608

Mateusz.Szczurek@ingbank.pl

Rafal.Benecki@ingbank.pl Grzegorz.Ogonek@ingbank.pl