Komentarz ekonomistów ING Banku Śląskiego:
Deficyt obrotów bieżących rośnie do 4,8% PKB. Wkrótce stabilizacja – z wielu powodów
Wrześniowy deficyt obrotów bieżących sięgnął 1,97mld €, zwiększając 12-miesięczny wskaźnik do 4,8% (z 4,4 miesiąc wcześniej) PKB. Choć wrześniowe wykorzystanie zagranicznych oszczędności było większe od oczekiwań, sierpniowa rewizja w dół była wystarczająco duża aby w pełni zrekompensować tę niespodziankę. Import i eksport przyspieszyły zgodnie z oczekiwaniami, w ślad za ilością dni roboczych i produkcją przemysłową. W sumie dane te nie są znacząco różne od tego co obserwowaliśmy w poprzednich miesiącach. Prawdziwe zmiany zaczną się od października, gdy zaczniemy obserwować kilka tendencji. Po pierwsze, dostęp do zagranicznego kapitału będzie ograniczany. Odpływ kapitału portfelowego (który już się zaczął) i trudniejszy dostęp do kredytów w walutach wymusi ograniczenie deficytu obrotów bieżących, które dokona się przez osłabienie złotego, osłabienie popytu krajowego (i tym samym importu) oraz dzięki taniejącym surowcom. W konsekwencji nasza wcześniejsza prognoza deficytu za cały rok (5,5% PKB) może okazać się nadmiernie pesymistyczna.
Wicepremier Pawlak o złagodzeniu kryteriów konwergencji
Naszym zdaniem ewentualnym ustępstwem, na jakie moglibyśmy mieć nadzieję jest skrócenie okresu przebywania w ERM-2, chociaż trudno ocenić szanse na ile taka przychylność jest możliwa.
Zdaniem wicepremiera Pawlaka obecna sytuacja zawirowań na rynkach finansowych "może skłonić instytucje europejskie do zweryfikowania dość trudnych i uciążliwych, i jak na obecne czasy dość nieprzystających do tego zmiennego świata, parametrów. (...) O ile dla małych krajów jest to w miarę łatwe do spełnienia, to w przypadku dużego kraju, jakim jest Polska, potrzebna jest spora rozwaga, żebyśmy nie znaleźli się w takiej sytuacji, że nasz system zostanie wyciśnięty (tzn. wyzbędziemy się rezerw walutowych) dlatego, że będziemy się trzymali sztywno jakiejś doktryny".
Naszym zdaniem szanse na większą łaskawość obecnych członków euro, jeżeli chodzi o restrykcyjność w przestrzeganiu kryteriów konwergencjj są niewielkie. Ewentualnym ustępstwem na jakie moglibyśmy mieć nadzieję jest skrócenie okresu przebywania w ERM-2, które w obecnych warunkach jest bardzo ryzykowne, ponieważ NBP byłby niejednokrotnie zmuszony do obrony kursu w przypadku, kiedy osłabienie złotego nie miałoby związku z kondycją polskiej gospodarki. W warunkach, kiedy spadki polskiej waluty nie mają związku z fundamentami polskiej gospodarki, ale zewnętrznym kryzysem finansowym trudno mówić o niespełnieniu kryterium stabilności kursu i nieroztropnie byłoby nadwerężać rezerwy walutowe polskiego banku centralnego.
Zespół analiz makroekonomicznych
Mateusz Szczurek | Rafał Benecki | Grzegorz Ogonek |
022 820 4698 | 022 820 4696 | 022 820 4608 |
Rafal.Benecki@ingbank.pl | Grzegorz.Ogonek@ingbank.pl |