Czas na złe wiadomości o produkcji?

|ING BANK ŚLĄSKI S.A.

Komentarz ekonomistów ING Banku Śląskiego:

Czas na złe wiadomości o produkcji?

Szacujemy że w grudniu nastąpiła poprawa wzrostu produkcji przemysłowej. W listopadzie spadła ona o 8,9% r/r, w grudniu wynik powinien być lepszy, głównie dzięki innej różnicy w ilości dni roboczych (dwa dni więcej w grudniu 08 zaś dwa dni mniej w listopadzie). Zważywszy jednak na dalsze spadki zamówień w strefie euro, słabe Ifo i PMI nasza prognoza zerowego wzrostu produkcji jest także zagrożona – spadki rzędu 1-2% są niewykluczone. Produkcja będzie istotnym czynnikiem wpływającym na szybkość cięć stóp procentowych.

Co to znaczy: Ewentualny spadek produkcji w grudniu byłby naprawdę złą informacją zważywszy na znacznie dłuższy miesiąc roboczy niż rok temu.

Słabe płace i zatrudnienie

Recesja u naszych partnerów handlowych wpływa na rynek pracy, ale dwa czynniki przyspieszyły spadek dynamiki płac – zimno i przesunięcia płatności pensji na styczeń.

Wzrost płac w grudniu był niższy od oczekiwań (naszych i rynkowych). Na szczęście istnieje szansa, że błyskawiczne spowolnienie wzrostu płac (z 7,4% do 5,4% r/r) jest w pewnej mierze także efektem czynników przejściowych. W styczniu zmieniła się stawka podatkowa i część firm wypłacało premie (zmniejszone spadkami zysków) a nawet zwykłe pensje po nowym roku. Po drugie, w grudniu było zimniej niż rok temu co dodatkowo pogorszyło zatrudnienie i płace w sektorze budowlanym.

Być może bardziej niepokojące jest spowolnienie wzrostu zatrudnienia – 5,4% wzrostu płac nie jest znów aż tak słabym wynikiem, jeszcze w 2006 roku wystarczał on do wywołania niepokoju RPP o przegrzewanie koniunktury. Roczny wzrost zatrudnienia spowolnił z 3,1 do 2,3% (i z 4,3% w 3kw08).

Choć prawdziwa skala psucia sytuacji na rynku pracy jest zaćmiona przez czynniki przejściowe (styczeń dostarczyć może odpowiadającego wzrostu płac, oraz zmian zatrudnienia wywołanych zmianą ilości badanych firm w „sektorze przedsiębiorstw”), pogorszenie koniunktury nie ulega wątpliwości. Dzisiejsza praca pisze o planach zwolnień grupowych w PKO BP i TPSA, informacji takich może być więcej (nawet jeśli unikniemy podobnej skali problemów jak na początku dekady). Szybkie i głębokie obniżki stóp wydają się nieuniknione.

Co to znaczy: Spowolnienie na rynku pracy wyolbrzymione przez czynniki przejściowe, ale niezaprzeczalne.

Strategia rynkowa

Likwidacja pozycji walutowych przez Polskie firmy popchnęła złotego powyżej 4,30, w poniedziałek EUR/PLN sięgnął nawet 4,34. Trend osłabienia złotego jest bardzo mocno zarysowany i jego kontynuacja (choć pozwala jeszcze na okresowe spadki poniżej 4,00/€ nie pozwala wykluczyć osłabienia nawet do 4,60-4,70/€ pod koniec kwartału. Jednocześnie jednak wydaje się, że krótkoterminowy impet do osłabienia może słabnąć, czego dowodem jest dziwnie mocna reakcja rynku na wypowiedź Haliny Wasilewskiej-Trenkner, mówiącej o nieuzasadnionej fundamentalnie słabości złotego. Kurs EUR/PLN zaczyna wyglądać coraz bardziej jak swoje lustrzane odbicie z początku zeszłego roku, lub też ceny surowców z tego samego okresu. W naszej ocenie słabość jest już nadmierna, ale ostatnie lata uczą nas, że trendy trwają często dłużej niż wydają się, że powinny (i kończą się bardziej raptownie). Poza sprawami spekulacyjno-taktycznymi (na przykład związanymi z wyczerpywaniem się popytu na waluty ze strony firm w połowie roku), czynniki które przerwać mogą osłabianie to progres na drodze do ERM (raczej nie w najbliższych dwóch-trzech miesiącach), lub też osiągnięcie dna wzrostu gospodarczego (raczej nie wcześniej niż za dwa kwartały).


 

Zespół analiz makroekonomicznych   

Mateusz Szczurek Rafał Benecki Grzegorz Ogonek
022 820 4698 022 820 4696 022 820 4608

Mateusz.Szczurek@ingbank.pl

Rafal.Benecki@ingbank.pl Grzegorz.Ogonek@ingbank.pl

Materiały do pobrania