Dziennik ekonomiczny ING: Sprzedaż detaliczna i bezrobocie

|ING BANK ŚLĄSKI S.A.

Sprzedaż detaliczna i bezrobocie – nie tak dobre, jak się wydaje?

Spadek stopy bezrobocia może być właściwie wzrostem (jeśli uwzględnić efekt sezonowy)

O godz. 10:00 opublikowane zostaną dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu.

Czerwcowy wzrost sprzedaży detalicznej mógł nominalnie pozostać powyżej zera (0,3% po 1,1%r/r). To byłoby zgodne z trendem, pokazującym kolejny miesiąc spadków realnego funduszu płac (ujemny wskaźnik r/r od kwietnia). Uszczerbek w dochodach gospodarstw domowych może przekształcić się w zmianę zachowań konsumpcyjnych. Nominalna sprzedaż detaliczna może zwiększyć się z powodu dużych zmian cen paliwa (i braku elastyczności wydatków w tej kategorii), ale fundusze gospodarstw domowych mogły zostać przekierowane na paliwo z innych kategorii.

Jeśli szacowania Ministerstwa Pracy są dokładne, stopa bezrobocia powinna spaść w czerwcu z 10,8% do 10,7%. Ostrzegamy, że ten spadek może oznaczać w zasadzie wzrost. Efekt sezonowy związane z czerwcem szacujemy na -0,2pkt proc. tak więc spadek o mniej oznaczać będzie pogorszenie warunków na rynku pracy.

Co to znaczy: Względnie silna konsumpcja pomogła w dodatnim wzroście w 1kw, jednak warunki na rynku pracy uderzają w sprzedaż detaliczną nadwerężając ten filar wzrostu.

Ambitne plany prywatyzacji

Ministerstwo Skarbu planuje pozyskać 12 mld zł w 2009 i 25 mld zł w 2010

Na sprzedaż wystawione mogą zostać firmy z branży energetycznej (Enea, Tauron, PGE, PAK), chemicznej, ale też udziały w KGHM i Lotos. Minister skarbu zastrzegł, że nie jest to wiążąca lista, a decyzje zostaną podjęte w odpowiednim czasie.

Według nas są ryzyka dla pozyskania całej planowanej kwoty, niemniej jednak ambicja z jaką zabrano się za opracowanie planu prywatyzacyjnego pokazuje determinację rządu. Celem jest powstrzymanie długu publicznego przed przekroczeniem drugiego progu ostrożnościowego 55% PKB. W tym roku naszym zdaniem dojdzie do przebicia pierwszego progu – prognozujemy ten wskaźnik na 52%. Sądzimy, że bez specjalnych działań w 2010 dług przekroczy poziom 55% a to zmusi rząd do stabilizowania wskaźnika (potrzeby pożyczkowe nie mogą wówczas rosnąć szybciej niż PKB, co zważywszy na wysoki udział wydatków sztywnych będzie wymagało bolesnych cięć i reform.

Wysokie dochody z prywatyzacji mogłyby obniżyć podaż brutto papierów w przyszłym roku. Ministerstwo Finansów będzie bowiem musiało rolować ok. 100 mld zł obligacji i bonów skarbowych a do tego dojdą potrzeby pożyczkowe netto wyższe niż w 2009 (w tym roku zakładamy deficyt rzędu 27 mld zł, w przyszłym – 40 do 45 mld zł).

Co to znaczy: Realizacja planów prywatyzacyjnych podlega ryzyku, ale sama determinacja rządu w szukaniu sposobu stabilizacji długu do PKB niesie pozytywny sygnał dla krzywej dochodowości.


Zespół analiz makroekonomicznych

 

Mateusz Szczurek

Rafał Benecki

Grzegorz Ogonek

022 820 4698

022 820 4696

022 820 4608

Mateusz.Szczurek@ingbank.pl

Rafal.Benecki@ingbank.pl

Grzegorz.Ogonek@ingbank.pl